KIEDY TERMIN CHRZTU ZBLIŻAŁ SIĘ WIELKIMI KROKAMI ZACZĘLIŚMY DO KOŃCA ZAŁATWIAĆ SPRAWY ZWIĄZANE Z KOŚCIOŁEM I RESTAURACJĄ I WIECIE CO? TYM RAZEM PRZYGÓD NIE BRAKOWAŁO...
MAŁO CO A SZUKAŁABYM INNEGO MIEJSCA NA OBIAD BOWIEM MIMO WCZEŚNIEJ REZERWACJI MOJEGO POTWIERDZENIA NA KARTCE, KIEDY POSZLIŚMY UZGODNIĆ MENU OKAZAŁO SIĘ, ŻE NIC NA TEMAT CHRZCIN NIE JEST WPISANE W ZESZYT IMPREZ... NA SZCZĘŚCIE W MIĘDZYCZASIE NIE POJAWIŁ SIĘ KTOŚ KTO ZAJĄŁ SALĘ NA TEN SAM TERMIN I GODZINĘ UFFF
OCZYWIŚCIE WINA LEŻAŁA PO STRONIE PANI Z KTÓRĄ WTEDY ROZMAWIAŁAM BO JA NA KARTCE POTWIERDZENIE MIAŁAM... ALE UDAŁO SIĘ, SALA BYŁA CZEKAŁA I NAWET PRZY KOŃCOWYM ROZLICZENIU WYSZLIŚMY PONAD 200 ZŁ. MNIEJ NIŻ LICZYLIŚMY :)
KIEDY DOWIEDZIAŁAM SIĘ, ŻE JESTEM W CIĄŻY JEDNEGO BYŁAM PEWNA CHRZESTNĄ ZOSTANIE MOJA JEDYNA SIOSTRA I CO? NO I NIE ZOSTAŁA BO ŻYJE W ZWIĄZKU CYWILNYM I NIE WOLNO JEJ ZOSTAĆ MATKĄ CHRZESTNĄ... PRÓBOWALIŚMY TO OBEJŚĆ JAK TYLKO SIĘ DAŁO I MOŻE NAWET UDAŁOBY NAM SIĘ ALE NIE ZDECYDOWAŁAM SIĘ JEDNAK OSTATECZNIE NA KŁAMSTWO KOSZTEM OCHRZCZENIA MAŁEJ W ATMOSFERZE OSZUKIWANIA...
DO TERAZ JAK SOBIE O TYM POMYŚLĘ JEST MI PRZYKRO BO CZY TO WAŻNE Z KIM ONA SYPIA I JAKIEGO RODZAJU JEST TO ZWIĄZEK? NIE POWINNO LICZYĆ SIĘ TO, ŻE CHCEMY MAŁĄ OCHRZCIĆ I ŻE ONA JEST DOBRYM CZŁOWIEKIEM, KTÓRY ZOBOWIĄZUJE SIĘ POMAGAĆ MI W WYCHOWANIU MAŁEJ W WIERZE KATOLICKIEJ? OTÓŻ NIE JAK WIDAĆ ALE GDYBY BYŁA PIJACZKĄ I BIŁA SWOJE DZIECI NIE MIAŁOBY ZNACZENIA JEŚLI MIAŁABY KOŚCIELNY BEZ PROBLEMU MOGŁABYM ZOSTAĆ CHRZESTNĄ ZAWSZE I DLA KAŻDEGO ;/
CHRZESTNYM ZOSTAŁ MĄŻ MOJEJ UKOCHANEJ KUZYNKI I TO TEŻ BYŁO PEWNE PRAKTYCZNIE OD POCZĄTKU I TU NAM SIĘ UDAŁO BOWIEM T. TO PAN MŁODY Z TEGO WESELA NA KTÓRYM OSTATNIO BYLIŚMY... A CHRZESTNĄ MOJA JEDYNA KUZYNKA, KTÓRA JEST PANNĄ BO JEST NAJMŁODSZA W RODZINIE.
ALE TO JESZCZE NIE WSZYSTKO BO KIEDY SZŁAM DO KOŚCIOŁA REZERWOWAĆ TERMIN I UREGULOWAĆ PAPIERKOWE SPRAWY KOBIETA NIE ZAZNACZYŁA TEGO W KALENDARZU BO: ,,MAMY CZAS JAK PODEJDZIE PANI TYDZIEŃ PRZED ZE WSZYSTKIM, ŻEBY ZAPŁACIĆ TO NIE BĘDZIE PROBLEMU..." NO I CO? PROBLEM BYŁ BO SIĘ DOWIEDZIAŁAM, ŻE NIE MOGĘ OCHRZCIĆ MAŁEJ 15 LIPCA (MIMO POWIADOMIENIA CAŁEJ RODZINY, REZERWACJI NA SALI I PRZYGOTOWANIU WSZYSTKIEGO NA TEN DZIEŃ), BO NIE MA NAPISANE, ŻE NA MSZY O 12 MA BYĆ CHRZEST... WRRR
KONIEC KOŃCÓW PO MAŁYM OBURZENIU MARTYNA KATARZYNA (CHOCIAŻ Z IMIENIEM NAM SIĘ UDAŁO I DRUGIE JEST PO CIOCI, KTÓRA MIAŁA BYĆ CHRZESTNĄ TAK JAK NADI MA DRUGIE IMIĘ PO MNIE...)ZOSTAŁA OCHRZCZONA 15 LIPCA ALE PO MSZY WIĘC W KOŚCIELE BYLIŚMY MY Z K. CHRZEŚNI, MOJA SIS Z RODZINĄ, DZIADKI MARTYNKI I NASZE BABCIE CZYLI PRABABCIE MAŁEJ. CHOCIAŻ AKURAT TO MI NIE PRZESZKADZAŁO BO NIE LUBIĘ CIEKAWSKICH GAPIÓW ZWŁASZCZA W KOŚCIOŁACH NA ŚLUBACH, CHRZCINACH I POGRZEBACH.
MÓJ ANIOŁEK
TEN WAŻNY MOMENT:
PREZENTY :)
TERAZ TYNA JEST JUŻ DZIECKIEM BOŻYM WIĘC WEDLE STAREGO PRZEKONANIA POWINNA BYĆ GRZECZNA A, ŻE ONA TAK ZACZĘŁA BYĆ WCZEŚNIEJ TO NIE POZOSTAJE NIC INNEGO JAK WIERZYĆ W TO, ŻE BĘDZIE BARDZO GRZECZNA :)
*
PO DRODZE NASZ TATUŚ DOBIŁ PRAWIE DO 30 WIĘC MIELIŚMY GOŚCI I TO PODWÓJNIE BO CHRZCINY NA SALI ZOSTAŁY POŁĄCZONE Z URODZINAMI K. CHOĆ JAK WIDAĆ NIC TO NIE DAŁO BO WIADOMO RODZICE I SIS PRZYSZLI Z ŻYCZENIAMI W DZIEŃ ,,PECHOWYCH" URODZIN 13 W PIĄTEK HAHA A GOŚCIOM JEŚĆ TRZEBA DAĆ :)
*
UDAŁO NAM SIĘ PODPISAĆ WRESZCIE UMOWĘ Z NASZĄ ORKIESTRĄ BO DO TEJ PORY WSZYSTKO ODBYWAŁO SIĘ DROGĄ INTERNETOWĄ ŁĄCZNIE Z ZAKLEPANIEM TERMINU, TERAZ WIEMY JAK WYGLĄDAJĄ, JAK GRAJĄ NA ŻYWO I ILE KOSZTUJĄ BO MAMY TO NA PAPIERZE HAHA.
NO I POWOLI ZACZYNAMY WRACAĆ DO ,,NORMALNEGO" ŻYCIA- ZAWSZE MÓWIŁAM, ŻE DZIECKO NIE JEST PRZESZKODĄ A NAJWIĘKSZYM SZCZĘŚCIEM A ŻE TYNA SIĘ ZMIENIŁA I MOŻNA SIĘ RUSZYĆ Z DOMU MAMY ZA SOBĄ KILKA ODWIEDZIN (ZAPROSZENIA DALEJ ROZDAJEMY), IMPREZĘ URODZINOWĄ KOLEGI (POSZŁA DO DZIADKÓW), ZALICZONY OBIADEK W RESTAURACJI BO MAMIE NIE CHCIAŁO SIĘ GOTOWAĆ W SOBOTĘ HIHI.
ROŚNIE NAM GRZECZNA I KOCHANA DZIEWCZYNKA KTÓRA:
- UŚMIECHA SIĘ ŚWIADOMIE DO ZNANYCH SOBIE JUŻ TWARZY, OCZYWIŚCIE NA WIDOK MAMY UŚMIECH JEST NAJWIĘKSZY ;D
-GRUCHA SOBIE CAŁY CZAS JAK NIE ŚPI, CZASAMI NAWET KRZYCZY I PISZCZY JAK JEJ WYJDZIE
-DALEJ NIE CHCE I NIE SSIE SMOCZKA ALE ZASTĄPIŁA GO SOBIE KCIUKIEM Z KTÓRYM ZASYPIA I KTÓRYM SIĘ USPOKAJA W CZASIE ZABAWY
-UWIELBIA JAK LEŻY W WÓZKU I MA ZAWIESZONE ZABAWKI KTÓRE SIĘ KOŁYSZĄ I SZELESZCZĄ ZWŁASZCZA TAKĄ SZELESZCZĄCĄ KSIĄŻECZKĘ, KUPIONĄ PRZEZ MOJA MAMĘ
-WŚCIEKA SIĘ JAK NOSZONA JEST W POZYCJI NA PŁASKO MUSI WIDZIEĆ WSZYSTKO LUB BYĆ NOSZONA W POZYCJI DO ODBICIA
-SAMA ZASYPIA W CIĄGU DNIA JAK SIĘ ZMĘCZY
-PODNOSI TYŁEK I ROBI MOSTEK W CZASIE ZMIANY PAMPERSA
-NIE LUBI HERBATEK I WOGÓLE ZIMNEGO PICIA MIEDZY BUTELKAMI TYLKO I WYŁĄCZNIE WODA Z TRAUBENZUCKREM I TO CIEPŁA
-WOLI DZIADKÓW NIŻ SWOJE BABCIE ZWŁASZCZA MAMA K. DZIAŁA NA NIĄ JAKOŚ DZIWNIE PÓKI CO...
A DOPIERO JUTRO SKOŃCZY 3 MIESIĄCE A TYLE ZMIAN I TEN CZAS TAK LECI...
MOJA MODELKA:
NAJWAŻNIEJSZA TEGO DNIA I CODZIENNIE :*
Co do chrztu - ja właśnie obawiałam się, że moja siostra (rozwiedziona) nie będzie mogła zostać matką chrzestną mojego syna, ale księża (powiadomieni o wszystkim) nie mieli nic przeciwko.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że mimo tych wszystkich przeciwności losu ;) mała Martynka jest już ochrzczona. :) Patrząc na zdjęcia, to taki mały słodziak z niej ;)
ja też nie mogę zostać chrzestną co też uważam za głupotę no ale ...
OdpowiedzUsuńA co do ogólnie Chrzcin to ja bym nawet wolała takie kameralne po mszy ...
SZMINKO MY TEŻ ROZMAWIALIŚMY Z NASZYM PROBOSZCZEM ALE MIMO DOBRYCH ZNAJOMOŚCI TEGO NIE CHCIAŁ I NIE MÓGŁ PRZESKOCZYĆ... A SZKODA...
OdpowiedzUsuńPOLLY NO TAK TY TEŻ BĘDZIESZ MIAŁA PROBLEM ALE KTO WIE MOŻE...
OdpowiedzUsuńMI TEŻ BRAK TŁUMU ODPOWIADAŁ ;)
Po cioci ma te ssanie kciuka:) Ja ssalam do 10 roku zycia :D Asik
OdpowiedzUsuńWIESZ, ŻE RZECZYWIŚCIE MA TO PO CIOCI JEJ CHRZESTNA TEŻ SSAŁA KCIUKA JAKO JEDYNA W RODZINIE NIE CHCIAŁA SMOCZKA ; )
OdpowiedzUsuńA jak się Mała zachowywała w czasie chrztu?:)Szczerze mówiąc nie spotkałam się jeszcze z tym, aby chrzestnym była osoba żyjąca w związku niesakramentalnym.
OdpowiedzUsuńjeszcze wracając do tego co napisała Szminka to w sumie trochę to jest nie fair, że nie ma jednej zasady kto jest chrzestnym a kto nie i decyduje o tym sam ksiądz. Albo się zgodzi na rozwodnika albo nie. Niesprawiedliwe ... ja bym chciała zostać chrzestną i podejrzewam, że nawet też bym mogła ale czy to uczciwe ??? hmmm
OdpowiedzUsuńROSE MARTYNA CAŁĄ MSZĘ PRZESPAŁA TROCHĘ SIĘ WKURZYŁA JAK JĄ WYCIĄGAŁAM Z WÓZKA ALE JUŻ ZNOWU PRZY CHRZCIELNICY I W CZASIE SAMEGO POLEWANIA JAK ANIOŁEK ZNOWU SPAŁA :)
OdpowiedzUsuńA JA TAK ALE ZAZWYCZAJ KSIĘŻA PRZYMYKAJĄ OKO ALBO KTOŚ OSZUKUJE KSIĘDZA...
POLLY OTÓŻ TO KŁAMSTWO NIE JEST DOBRYM WYJŚCIEM ZWŁASZCZA JEŚLI CHODZI O CHRZEST DZIECKA... ZGADZAM SIĘ A CO DO TEGO CO NAPISAŁA SZMINKA BYWA I TAK CHOĆ SĄ PRZEPISY KTÓRE TO REGULUJĄ BOWIEM SAMA CZYTAŁAM, ŻE CHRZESTNYM MOŻE ZOSTAĆ OSOBA ŻYJĄCA W ZWIĄZKU POD WARUNKIEM, ŻE JEST TO ZWIĄZEK SAKRAMENTALNY LUB PANNA (ROZWODNICY TEŻ ODPADAJĄ) ;/
OdpowiedzUsuńAno niestety tak to juz jest w naszym Kościele, że świadkiem na ślub może być nawet osoba niewierząca, tak rodzicem chrzestnym osoba wierząca, praktykująca itp. itd. No Martynka już nie jest poganinem :-) Śliczna jest i ten paluszek w buzi :-) można sie zakochać:-)
OdpowiedzUsuńNO JA SIĘ ZAKOCHAŁAM DAWNO TEMU BO RÓWNO 3 MIESIĄCE :)
OdpowiedzUsuńMOJA LALECZKA UWIELBIA SWOJE PALCE A SMOCZEK DALEJ JEST BE ;D
Dziewczyny, słowem wyjaśnienia:
OdpowiedzUsuńMoja siostra rozwiodła się z mężem tylko dlatego, że ten zamiast rodziny wybrał alkohol. Długo mogłabym na ten temat pisać... To nie jest tak, że rozwiodła się z jakiegoś prozaicznego powodu...
Ksiądz został o tym poinformowany i zna całą sytuację. Nawet poradził jej, by w takim wypadku wystąpiła o rozwód kościelny.
Myślę, że gdyby powód jej rozwodu był inny, to żaden z księży nie zezwolił by na to, by została matką chrzestną.
SZMINKO JA NIE NEGOWAŁAM ROZWODU ANI TEGO JAKI BYŁ JEGO POWÓD WIESZ NIKT NIE ROZWODZI SIĘ CHYBA Z BYLE POWODU...
OdpowiedzUsuńCHODZIŁO MI O TO, ŻE JEŚLI JEST NAPISANE, ŻE TAKA I TAKA OSOBA NIE MOŻE ZOSTAĆ CHRZESTNĄ TO NIECH TAK BĘDZIE WSZĘDZIE BO CZEMU JEDNI MAJĄ MIEĆ TAK A INNI POD GÓRKĘ :)
chrzest naszej E trwał jakieś 15 minut. sobota, sam obrządek i tyle. ucieszyło mnie takie rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńksiądz nie wyraził zgody, aby chrzestnym był męża kuzyn bez ślubu kościelnego. na nic się zdały prośby. wybór musiał paść na kogoś innego.
pozdrawiam!