środa, 20 czerwca 2012

Uśmieszki

Czekajcie a się doczekacie... i stało się wreszcie odwiedziła nas ciocia Ola czyli moja przyjaciółka której zeszło prawie dwa miesiące no ale lepsze to niż nic... Ciocia przyniosła ze sobą wedle wcześniejszych ustaleń nianię elektroniczną i wiecie co mało brakowało a ,,niania" pokonałaby trzy dorosłe kobiety choć każda z nas potrafi czytać ze zrozumieniem... no póki co nie miałam okazji jej wypróbować bowiem jak wiadomo mieszkamy na kawalerce a Martynka powoli się wycisza więc i płaczu mniej i pokojów brak haha :)
*
Ostatnie kibicowanie naszym miało miejsce u ciotki K. czyli mojej sis, gdzie K. i szwagier ostro kibicowali i wierzyli do końca a my oporządzając dzieci, każda swoje jednym okiem zerkałyśmy na TV choć ja jak wiadomo od początku w cuda nie wierzyłam więc przynajmniej się nie rozczarowałam jak większość rodaków.
*
Mamy za sobą pierwszy, rodzinny wypad do naszego ZOO i stwierdzam, że z roku na rok jest gorzej, zwierzęta jakieś takie zaniedbane, żyrafy gdzieś zniknęły, większość zwierzaków jest tak pochowana że ich nie widać albo ich nie ma w środku ciężko stwierdzić jaka jest prawda przynajmniej od kilku lat nie widziałam np. lisa choć podobno zamieszkuje nasze zoo. Za to mamy jednego u siebie na osiedlu i buszuje po naszych śmietnikach, chyba mu się tu podoba bo coraz więcej osób go widuje...

Tak poza tym to ciepło strasznie i wychodzimy sobie tylko popołudniami, choć dziś ze względu na mamy nerwy i majaki znowu poszłam z małą do lekarza spr. czy ,,charczenie" i kaszelek aby napewno dalej nie są objawami choroby i nie są choć zastanawia mnie dlaczego się pojawiają choć niby pani dr mnie dziś uspokoiła i wytłumaczyła co i jak...
Ważymy już ponad 5 kg a plecy mamy chcą pęknąć od noszenia...
Czekam na fundusze z tyt. urodzenia dziecka bo jednak mi się należą a miałam nie dostać ale o tym następnym razem
 5 kg stopa wygląda tak hihi :)

7 komentarzy:

  1. hehhe no to juz waga ciezka :))

    OdpowiedzUsuń
  2. ale klocek ;D

    Moja kuzynka z Belgii ma taką nianię co nawet ma video podgląd i mierzy parametry życiowe puls, tętno i coś tam jeszcze :]

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas niania też nie bedzie potrzebna bo mieszkanko małe to i trudno nie usłyszeć będzie dziecka, ale np. u bratowej w domu niania elektroniczna przydała się i to jak.
    Rok temu w zoo też żyraf nie było:( w tym też pewnie się wybierzemy , ja uwielbiam tygrysa :D
    No no słodki ciężar już do noszenia, Martynka rośnie jak na drożdżach :)
    Już nie mogę doczekać się wspólnego spaceru z pociechami po parku chorzowskim, może za rok ? :)
    Martynka już będzie biegała a mój jeszcze w wózku będzie siedział :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Polly te urządzenia do mierzenia tętna i oddechu to ja dziękuję za nie, chyba bym na zawał zeszła sprawdzając co minutę w nocy czy dziecko oddycha, wolę spokojnie noce przespać o ile to możliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no właśnie taka niania to już lekkie przegięcie ale niektórzy tym sposobem są spokojniejsi cóż ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Też bym miała za dużo stresów z taką nianią bo bym sprawdzała czy dobrze pokazuje te wszystkie wskaźniki...
    Promyczku spacery bardzo chętnie :)

    OdpowiedzUsuń