niedziela, 3 marca 2013

Nauka/ telefony

Podobno wiosna już się zbliża ale jak to będzie to się okaże wczoraj słoneczko i lekki mrozik wyczuwalny w powietrzu i na rękach trzymających nową kierownicę z nowego wózka na spacerze z M. a dziś pada śnieg...;/  Ja tam z tych co wiedzą, że wszystko ma swoją kolej i na wiosnę też przyjdzie czas i dlatego ,,zaklinanie wiosny" raczej mnie nie rusza co nie znaczy, że nie chciałabym żeby już przyszła bo ja przecież nie cierpię zimy... no i to oznacza koniec palenia w piecu HURA! Jeszcze trochę...
*
No ale czas na konkrety a więc za Polly postanowiłam pokazać Wam jakimi modelami posługiwałam się na przestrzeni ost. kilku lat a że miałam tel. komórkowy chyba dosyć późno w porównaniu z innymi choć lat konkretnych nie pamiętam...ale jakoś koło 1998 skoro moim pierwszym tel. z tego co pamiętam była Nokia 5110
 plusy ? ano największym było to, że wogóle był ;) minusy? teraz wiem, że był duży, ciężki i ta antenka wiecznie coś o nią się zaczepiało
Jak wiadomo wszystko się kiedyś ludziom nudzi i mnie mój tel. też się opatrzył po jakimś czasie a pojawiła się okazja żeby mieć coś nowszego, mniejszego... Nokia 3310 tego tel. chyba nie trzeba nikomu przedstawiać nie znam drugiego tak popularnego
 Uwielbiałam ten tel. długo o nim marzyłam a jak w końcu został wymieniony na inny miała go moja mama też sporo czasu....Nokie zastąpił o dziwo Sony Ericsson k300i i pamiętam, że bardzo wkurzało mnie to przesuwanie wszystkiego tym kółeczkiem...
 Kolejne dwa zapoczątkowały erę Motoroli:
Motorola l6
Motorola zwana ładnie ,,z klapką" RAZR V3

 Kochałam oba i z jednym i z drugim było mi się ciężko rozstać pierwszy model dalej leży gdzieś u rodziców w szufladzie bawiła się nim Nadusia a pewnie niedługo dostanie go M.
Do tej pory wszystkie tel. były na kartę i zawsze była to Idea potem coś mnie skusiło i przeszłam na Plusa, wzięłam tel. na babcię i płaciłam jakiś mega niski abonament ale nie mogłam się doczekać
aż umowa się skończy i szybko wróciłam do sprawdzonego operatora i tak już zostało do dziś. Mój ostatni tel. służy póki co szwagrowi i jest to Samsung Monte wzięty na abonament a ja obecnie posługuję się jego nowszym bratem wybranym po przedłużeniu umowy i płacę 89 zł/m-c mam za darmo do wszystkich w Orange i na stacjonarne i tak dużo minut do innych sieci za darmo, że nie jestem w stanie tego wygadać bo jednak większość moich znajomych a o rodzinie już nie wspomnę mają Orange :)
Dwa ostatnie były czarne, mój obecny tel. uwielbiam za zdjęcia jakie robi i oba poza dwoma klawiszami to typowe dotykówki, które też bardzo lubię i nie wyobrażam sobie już innego tel. Jaki będzie następny nie wiem ale chciałabym żeby był biały :) Pewnie nowszy model Samsunga znowu :)
Mam nadzieję, że żadnego nie pominęłam no i niestety nie jestem w stanie tak dokładnie powiedzieć Wam, kiedy jaki model mi służył ale większość z nich miała jedną wspólną rzecz była kupowana jako tel. używane od znajomych :)

*
U nas kilka zmian między innymi:
-idę do pracy narazie na miesiąc...
-mamy już tylko jeden wózek nasza Inglesina pojechała do Wrocławia
-mamy do odsprzedania wkrótce leżaczko-bujaczek bowiem jak M. zacznie raczkować nie będzie nam już potrzebny :)

-Martynka lada moment powinna wstać bowiem powoli orientuje się, że szczebelki w łóżeczku są niezłą podporą ale raczkowanie dalej jest ble za to pełzanie i kręcenie się nieźle jej wychodzi i tak śmiesznie bo zawsze idąc do tyłu wchodzi pod szafę, stół, fotel i nie wiem jak się wycofać bo do przodu się nie porusza...
Codziennie patrząc na M. widzę jak wiele rzeczy już potrafi a już dużo uczy się nowych dzieje się to tak nagle, naturalnie, że czasami nie zauważam kiedy następuje przełom ale ZAWSZE ta duma, która się pojawia, kiedy MOJE dziecko zrobi coś nowego, zrozumie co się mówi... Sen z powiem spędza mi wizja przegapienia jej pierwszego kroku, pierwszego świadomego MAMA bo będę pracować i usłyszy i zobaczy to moja mama...
 
 M. w wersji arabskiej :)

21 komentarzy:

  1. ojej cieszę się, ze kilka z Was pociągnie mój łańcuszek dalej bo fajnie sobie pooglądać stare telefony i okazuje się, ze każdy miał inne ;D taki SE to kojarzę, ze miała zdaje sie Mleczkowa kiedyś a motorole V 3 Eris i Kasiek ;D

    a Młoda nieźle rośnie ... szok !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie to ciekawe z tymi tel. bo wiadomo różne gusta, różne telefony a człowiek sobie powspomina stare dobre czasy :)
      Szok to mało powiedziane...

      Usuń
  2. miałam dwa takie same telefony jak Ty :) Nokię i Motorolę i oba lubiłam :) Samsungi uważam za bardzo dobre telefony i jak bym miała kasę to z pewnością bym wymieniła na Galaxy SIII ale to kosmiczna cena jest...i też chce telefon biały, inny kolor mnie nie interesuje :) fajnie, że udało się się dostać pracę a co to za posada?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sekretarka medyczna (zakres wykonywanych obowiązków opisy badań lekarskich na rezonansie i TK), wiem Katrin czytałam o Twoich tel. i właśnie dzięki Tobie przypomniałam sobie model Motoroli z klapką :)

      Usuń
    2. no to będziesz obeznana w medycznych terminach :)) ta motorolka fajna była :)

      Usuń
    3. Wychowując się w rodzinie do połowy medycznej i tak sporo ich już znam :)

      Usuń
  3. Wow fajny wpis. Ja jestem okropna gadzeciara i telefonów mialam ogromną ilość. Nokia 3310 też u mnie gościła. Kolory były różne. Przeważnie czarne, a teraz biały :) a Martynka rośnie jak na drożdżach!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gadżeciara mówisz? A podobno to faceci lubią nowe zabawki :)

      Usuń
  4. Super z tą pracą:) a jak znalazłaś przez ogłoszenie?
    Ech no takie życie pracować trzeba coś za coś niestety:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam propozycję zastąpienia kogoś na miesiąc a potem się zobaczy... nie Promyczku moja kuzynka tam pracuje i pomyślała, że mogłabym sobie dorobić trochę :)

      Usuń
    2. Super :)oby się udało na dłużej :) jednak dzisiaj trzeba po znajomości bo inaczej to lipa :(

      Usuń
    3. Strach przyznać ale coś w tym jest...

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. DZIĘKUJE CHOĆ TO NARAZIE JESZCZE NIC NA DŁUŻEJ... :(

      Usuń
    2. Gratuluję pracy i jednocześnie łączę się w bólu spowodowanym przegapieniem tych ważnych dla każdej mamy momentów w życiu i rozwoju dziecka.
      Martynka śliczna jak zwykle!
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. Zasado, ciężko o normalną umowę, niestety. Ja swoją pierwszą też na miesiąc miałam..potem na 3 miesiące, na pół roku..

      Usuń
    4. Lady kochana mam nadzieję, że jednak los będzie łaskawy i uda się być na bieżąco w miarę... :)

      Usuń
    5. Rose zdaję sobie sprawę z tego, że NIKT nie da mi umowy o pracę na czas nieokreślony od ręki ale niech to chociaż będzie umowa o pracę...

      Usuń
    6. Teraz są modne umowy agencyjne i własna działalność...

      Usuń
  6. Pierwsze 3 telefony miałam identyczne:)Jak te dzieci szybko wyrastają z takich fajnych rzeczy, prawda? Powodzenia w pracy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie M. rośnie w takim tempie, że w przeciągu roku dorównała rozmiarem kuzynce dwa lata starszej choć jedna wysoka i chuda a M. wiadomo :D

      Usuń