poniedziałek, 26 listopada 2012

zębowo, ślubie, imprezowo...

Za nami spotkanie organizacyjne z właścicielką sali, gdzie po odmówieniu nam przez około 30 osób musieliśmy zgodnie z naszą umową zapłacić za wymaganą liczbę osób, choć tylu gości nie będziemy mieć... ale wiadomo wesele to zawsze także między innymi straty...

Za mną próbne czesanie jak już wiecie ale także i próbny makijaż, który już powoli jak wszystko chyba będzie inny niż sobie wymyśliłam bo okazało się, że moja czarna oprawa oczu przy blond włosach wymaga mocniejszego podkreślenia.

Za nami spotkania kościelne, na których to okazaliśmy naszą wdzięczność między innymi za fakt, że na naszą a zwłaszcza moją prośbę ślubu udzieli nam proboszcz :)

Suknia jest
Bielizna jest
Buty są
Buty na zmianę są i to nawet kupione dwie pary żadna nie doszła jeszcze do mnie, obie kupione na allegro zaczynam się wkurzać...
Biżuteria jest
Bolerko jest
Fryzjerka umówiona
Kosmetyczka umówiona
czyli panna młoda gotowa :D

Za nami nasze kawalerskie i panieńskie imprezy o mojej nie ma się co rozpisywać bowiem odbyła się ale w większości dziewczyny zawiodły pod różnymi względami więc chłopaki mieli lepszą imprezę i organizację a bawili się razem ze smokiem wawelskim :)

Za nami urodziny mojej przyszłej teściowej na których to ja i moja mała M. byłyśmy same bo tatuś zmierzał już do Krakowa, prezent trafiony, solenizantka zadowolona a to najważniejsze...

Moja kochana mama kolejny raz pilnowała dwie dziewczynki przy czym moja przesypia całe noce już bardzo długo jedyne pobudki są na kilka chwil i można im zaradzić podaniem smoczka, M. ma juz 5 zębów kolejne górne jakiś czas dawały o sobie znać wypukłością na dziąśle a jak się pokazały to wszystkie 3 od razu i to jak dziwnie bowiem jest dwójka jedyna przerwa i znowu dwójka :)
Powoli uczymy się siedzieć sama się jeszcze nie podniesie chyba, że z pomocą mamy lub innego dorosłego, który pomoże i poda palce ale posadzona coraz pewniej i dłużej siedzi sobie sama zanim się nie połamie i z rozbrajającą minką spada do tyłu :)

 Właśnie wróciłam z próby mojego drugiego zespołu, który po oczepinach ma być naszą niespodzianką dla gości i atrakcję imprezy i powiem tak nie znam się za bardzo na tej muzyce i nie przepadam ale mi się podobało a chodzi mi o rock :) a skoro ja jestem zadowolona goście chyba też będą hihi.

Przed nami rozwożenia kołocza, trzaskanie, odebranie sukni, wizyta u kosmetyczki, opalanko, osobna noc przed ślubem, spowiedź... ŚLUB :D:D:D:D:D
 Moja mała rodzinka jeszcze kilka dni i wszyscy będziemy mieć tak samo na nazwisko lol :)

20 komentarzy:

  1. Sama czuję te emocje przedślubne:) Oby buty doszły :) Ciekawe kiedy mój prześpi noc, chyba jak od cyca go odstawie :) No i nie mogę doczekać się fotek ślubnych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buty mają być jutro oby... Martyna zaczęła przesypiać całe noce jak była już prawie miesiąc na butelce bo przez pierwszy m-c dostawała w nocy mleko też :)

      Usuń
  2. ależ to szybo zleciało,a teraz to już ekspres normalnie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powoli czuję, że to lada dzień ale bez stresu :)

      Usuń
  3. Widzisz z ludźmi różnie to bywa, czasami nie dopiszą. No to prawie już. Wszystko dopięte na ostatni guzik:) A w co będzie ubrana M. na ślubie rodziców?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M. nie będzie na weselu tylko w kościele z opiekunką a potem jedzie do cioci, ma wychodne dziewczyna haha.

      Usuń
  4. Podziwiam za to, że zdecydowałaś się na kupno butów przez internet, ja bym miała obawy, że będą niewygodne... A jakie miałyście plany na wieczór panieński (moja koleżanka bierze za kilka miesięcy ślub i chciałabym wiedzieć co jest teraz "na czasie")?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To druga para takie na zmianę, nie jeden raz tak kupowałam zawsze było okey :)
      Planowałyśmy wypad do SPA ale okazało się, że dla dziewczyn to było za drogo więc została nam imprezka w klubie ;)

      Usuń
  5. 30 osób Wam odmówiło ??????? szok !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o kurczaki mam nadzieję, że chociaż mieli prawdziwe wymówki a nie jakieś śliskie bo żeby tyle osób nie chciało przyjść to przyznam szczerze pierwsze słyszę taki przypadek ;/

      Usuń
    2. Większość mieszka poza Polską i poprostu nie dostaną wolnego, druga grupa od początku mówiła, że ich nie będzie a pozostali wyłamali się z różnych powodów zdrowie... brak kasy... osobiste powody :)

      Usuń
  6. Ojejku, to już tak blisko:) Pozdrawiam i trzymam kciuki aby wszystko przebiegło po Twojej myśli.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że wszystko dojdzie na czas (buty) i nerwy sie wyciszą (na tyle, na ile to możliwe przed ślubem)
    Szkoda, że wieczór panieński słaby, no ale... Nie na wszystko mamy wpływ.
    Zdjęcie wieńczące tekst - cudowne! Masz prześliczną córę i ciacho prawie-męża:)

    Aha i gratuluję ząbków:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Buty doszły i są za małe musiałam wczoraj szukać innych na szybko, nerwy mam spokojne w sumie i to nawet bardzo aż sama się dziwię :)
      Wieczór panieński słaby ale przynajmniej był, znam takich co to go nie mieli bo nie chcieli np.
      Dziękuję z tym ciachem to czy ja wiem hihi ale mała jest śliczna to fakt po mamusi lol :)

      Usuń
  8. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa to już dzisiaj !!! no i macie wspólne nazwisko sesese ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MAMY A JUTRO TO NAWET W URZĘDZIE TO ODNOTUJĄ :)

      Usuń
  9. o najlepszego! Tak się zapomniałaś w tym małżeństwie, ze milczysz :D

    OdpowiedzUsuń